sobota, 19 listopada 2011

Siemka ! ;)

No więc... To nie jest pierwszy mój blog. Ze wszystkich rezygnowałam . Ale z tego nie zamierzam . :D
Nie będę pisac o sobie , bo to nudne . Napiszę więc o wczorajszej wycieczce do Wola Park w Wawie .
Rano pobudka o 6.00 . Raz dwa, myję włosy , jem , ubieram się i wychodzę . Lekcje były 'prawie' wolne. Pani od polskiego nie ma już 2 tydzień i siedziałam z Adą w szatni. Potem matma, figury geometryczne i ich pola . Następna technika ze swoimi znakami drogowymi . Na angielski pani nie dojechała , więc siedzieliśmy w świetlicy. Razem z koleżankami żartowałyśmy o psie Zuzki i dzwoniłyśmy do Lamusa ^^ . Na kolejnej - a zarazem ostatniej - graliśmy w siatkę . Spoko- kocham wf - a naj siatkówkę więc fajnie było ; ) . No i wychodząc z szatni wołam Ninę - a ona głucha nie słyszy . 'Niina! ' . W końcu podbiegłam do niej i poszłyśmy do auta mojego taty , który wystąpił w roli szofera . No i jedziemy , jedziemy i stwierdziliśmy że wstąpimy do sklepu . Zakup : rogal i Tymbark . Znowu jedziemy . Do celu jechaliśmy ok. godzinę . Zaparkowaliśmy i od razu poszliśmy do kasy kina odebrac zarezerwowane bilety na 'Przed Świtem cz.1 ' . Ponieważ do seansu zostało nam 1,5 godz , wybrałam się z Niną na poszukiwanie swetra i czapki. Tata zostawił nas i miał nas odnaleźc po filmie . No to idziemy po tej galerii , widzimy House'a . Wchodzimy , oglądamy , lecz nic nie było fajnego . Tak było z większością sklepów . Dopiero w Cropp'ie kupiłam sweter . Ładny . ;) . Nina miała kupic czapkę , lecz w końcu skusiła się na turkusową bluzkę i wisiorek . Po zakupach udałyśmy się do kina . Wzięliśmy popcorn i colę i weszłyśmy do sali . Kto nie wie na co iśc do kina - niech się nie waha i idzie na 'Przed Świtem' . Świetny film . Wzrusza, bawi , są chwile grozy . No po prostu, chyba pójdę jeszcze raz ;P . . Po seansie poszliśmy- już razem z tatą- do KFC . Frytki+sałatka . ;) . Potem droga do domu . W samochodzie co chwilę : 'hahaha' , 'huehueheuhe' , 'hihihihi' . Jak dojechaliśmy od razu FB ^^ . I muza . Nina u mnie nocowała więc do 2.00 siedziałyśmy i jadłyśmy żelki. A dzisiaj u mnie goście, nudy i Foster the people . Miłego dnia ; ) .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz