poniedziałek, 21 listopada 2011

Poniedziałek-masakra .. ;/

No , to poniedziałek już minął . Ufff.... Rano pobudka, nieprzytomna zwlekłam się do szkoły . Lekcje mijały aż nadeszła historia . Na szczęście pani przełożyła sprawdzian na jutro. Po powrocie do domu do odrobienia gegra, matma , nauczyc się na test z his. i zrobic kartkę świąteczną na plastykę . Zupełnie nie miałam pomysłu , więc poszłam do brata . On coś tam wyciął :) . Później musiałam wykąpac psa , a w przyszłym tygodniu jedziemy do fryzjera . Jutro też wyniki konkursu o Marii Skłodowskiej-Curie w którym brałam udział z Natalią. Poszło nam nawet,nawet . Haha , team . ^^ . A w niedzielę byli u mnie goście . Z dziecmi . Same krzyki , piski itp . W końcu włączyłam kompa i pogadałam z Niną na skajpaju . I jakoś te dni minęły .
A tak wgl to czytałam ostatnio fajne książki : serię ,, Skrzydła Laurel " . Coś w podobnego do ,,Zmierzchu" :) . Polecam . Ciekawa historia o wróżce zakochanej w śmiertelniku-Dawidzie . Laurel ma również adoratora w świecie wróżek -Tamaniego , przystojnego wartownika o szmaragdowych oczach. Taki trójkącik ^^  Laury kocha i tego,i tego ,Dawid kocha ją , Tamani kocha ją , lecz siebie nienawidzą . . :)) . No a po przeczytaniu trzech części jeszcze się na żadnego nie zdecydowała . Czekam więc na czwartą , która pojawi się w przyszłym roku .
+ to mój pies Roxi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz